DZIENNIK
moje zapiski z życia w Chinach
CZYTAJ OD POCZĄTKU, LUTY 2006| <<<poprzednie wpisy | następne wpisy>>> |
Wtorek, 1 maj 2007 |
CZY WIECIE, ŻE... ceny oryginalnego oprogramowania są w Chinach dużo niższe niż w Polsce. Oglądałem dzisiaj programy typu AutoCad, Macromedia Flash, Photoshop itp. wszystko w cenach około 30-50 RMB (12-20 PLN). Oryginalne pudełka, w pełnym pakiecie, instrukcja, ksiązka, przykładowo nawet 5 CD-ROMów. Na pewno oryginalne, bo to wielka i nowa księgarnia, która zresztą na otwarciu zorganizowała spotkanie z autorami poświęcone również ochronie praw autorskich. |
Środa, 9 maj 2007 |
Słuchałem wczoraj w Polskim Radiu, że policjanci będą dopłacali do nadmiernie zurzytego paliwa. Dzisiaj czytałem, że boją się utraty emerytur i rozliczania za przeszłość w służbie czasów PRL. Nikt się do policji nie garnie, a wręcz przeciwnie wszyscy uciekają. A tutaj... w Chinach policja ma wszelkie uprawnienia i przywileje. Samochodami i motocyklami jeżdżą do woli nawet z całymi rodzinami, oprócz tego mieszkania, finansowo też są dobrze nagradzani. Oczywiście dochodzi do nadużyć władzy, ale jednocześnie przestępcy nie mogą się czuć bezkarni w konfrontacji z policją. W Polsce można gliniarza wyśmiać, napluć mu w twarz i na koniec podać go do sądu. Jak w naszej ojczyźnie może być bezpiecznie, skoro policjanci nie są nawet godnie wynagradzani, a władza będzie ich rozliczać z przeszłości? |
Piątek, 11 maj 2007 |
Powierzchnia Polski jest tylko 1,8 razy większa od prowincji Guangdong, w której mieszkam. Chiny to naprawdę niewyobrażalnie ogromny kraj. |
Wtorek, 15 maj 2007 |
Miałem okazję spędzić 2 dni na luzie w Szanghaju. Zazwyczaj mam tam tylko jakieś spotkania, albo jestem na lotnisku. W ciągu tych 2 dni zrobiłem 575 zdjęć, najciekawsze oczywiście zaprezentuję na tej stronie. Oprócz tego około 70 zdjęć z Ningbo. Zabrałem nawet statyw, więc nie braknie też nocnych widoków. Muszę przyznać, że Szanghaj to specyficzne miasto. Wielu obcokrajowców, trafiłem nawet na jakąś konferencję poświęconą Afryce. Ludzie są bardziej kontaktowi, w ciągu jednego dnia zagadało do mnie 6 różnych dziewczyn (bynajmniej nie z salonu masażu), ale Chinki, które też turystycznie zwiedzały Szanghaj. A jakie piękne stare budynki, traydycyjna architektura, niesamowita atomsfera, której nie ma nigdzie w Shenzhen. Trafiłem nawet na plan filmowy reklamy w małym parku poza centrum miasta. Odwiedziłem najwyższy wieżowiec w Chinach (420,5 metra, 88 pięter) - najwyższy na świecie jest na Tajwanie, ale mam już zdjęcia z Szanghaju wieżowca w budowie, który będzie numerem jeden. |
Czwartek, 17 maj 2007 |
Byłem ostatnio w Hong Kongu, przywiozłem 440 zdjęć. Już teraz mam ponad 300 zaległych, których nie dodałem na tą stronę. Nie wiem, jak to dalej będzie... Taka ciekawostka z Hong Kongu, w bocznej uliczce, prostopadła do Nathan Road, Kowloon podchodzi do mnie taka mała hinduska, może 25 lat. Pytanie proste i konkretne "Hash?". Zdziwiłem się... zajrzałem tam, bo był kiosk i patrzyłem, jakie mają czasopisma po angielsku. A ona akurat przechodziła, więc myślała, że złapie klienta. Najwyraźniej biali tam przychodzą po takie specjały. Byłem w Hong Kongu kilkadziesiąt razy, w tym samym miejscu, ale po raz pierwszy spotkałem się z taką ofertą. |
| <<<poprzednie wpisy | następne wpisy>>> |
© copyright Bartłomiej Magierowski - wszystkie prawa autorskie zastrzeżone

