DZIENNIK
moje zapiski z życia w Chinach
CZYTAJ OD POCZĄTKU, LUTY 2006| <<<poprzednie wpisy | następne wpisy>>> |
Poniedziałek, 25 grudzień 2006 |
Wesołych Świąt! U mnie wszystko zgodnie z planem, była Wigilia z polskimi potrawami, a teraz czas na porządne śniadanie świąteczne. |
Środa, 3 styczeń 2007 |
Chińczycy są pracowici, ale jak zrobią sobie wolne to tylko im pozazdrościć. Rok temu większość firm miała wolne 1 i 2 stycznia z okazji zwyklego Nowego Roku. Tym razem niektórzy mają wolne do 4 stycznia! Kto tak świętuje nowy rok w Polsce? A za 5 tygodni będzie chiński nowy rok i będą mieli 10-14 dni luzu. Tylko pozazdrościć! A najlepsze jest to, że ten zwykły nowy rok mało ich obchodzi, nie robią imprez, nie piją szampana, co niektórzy idą po prostu spać, więc jakim prawem mają mieć noworoczne wakacje? |
Sobota, 6 styczeń 2007 |
Ilu jest Polaków w Shenzhen? Myślę, że z dnia na dzień coraz więcej. W tej chwili może około 30 osób, w porywach do 50 osób. Część w grupach, część indywidualistów. Różnie to jest z naszymi rodakami. Ja osobiście mam znajomych Rosjan i Filipińczyka, i oczywiście wielu Chińczyków. To mi odpowiada. |
Czwartek, 11 styczeń 2007 |
W tą niedzielę spotkałem się z kolegami fotografami, takie nasze chińskie forum internetowe dotyczące fotografii. Około 80 fotografów, ja, moja żona, 5 modelek, mój znajomy Filipińczyk. Jak to już ktoś śmiesznie nazwał w Polsce: 'małe, chińskie kółko fotograficzne'. Spotkali się ci, którzy mogli, bo jak przypuszczam całą grupę może stanowić około 200-300 osób. Zrobiliśmy około 300 zdjęć, wybrałem kilkadziesiąt najlepszych (według nas) i zdecydowałem założyć nową grupę w galerii - MODELKI. Zapraszam do oglądania. |
Piątek, 12 styczeń 2007 |
Nie macie pojęcia, jak bardzo zniszczone są banknoty w Chinach. 100 RMB jeszcze w miarę, ale jakieś 10 RMB, 5 RMB i 1 RMB rozpadają się w dłoni. Jest kilka przyczyn, jedna taka, że banknoty są po prostu stare. Druga i chyba najważniejsza, że wielu Chińczyków nie używa portfeli. Składają sobie banknoty na cztery części, noszą cały dzień w kieszeni, wymiętolą, a na koniec dnia zapłacą gdzieś w sklepie. A ja później dostaję taką resztę, i albo od razu proszę o banknot w lepszym stanie, albo wkładam ostrożnie do portfela i modlę się, żeby się nie rozpadł na kawałeczki. Mniejsze nominały niszczą się też w autobusach, bo tu się płaci od razu w środkach komunikacji. Wiadomo, pośpiech, przekładają monety, banknoty z kieszeni do kieszeni i je po prostu strasznie gniecą i rwą brzegi. Wkładanie pieniędzy do kieszeni ma same minusy. Oni te pieniądze gubią, a ja znalazłem już 50 RMB, 20 RMB i 10 RMB, gdyby ufundowali sobie portfel, saszetkę to nie było by takich problemów. |
| <<<poprzednie wpisy | następne wpisy>>> |
© copyright Bartłomiej Magierowski - wszystkie prawa autorskie zastrzeżone

