Bezpieczny import z Chin!

DZIENNIK

moje zapiski z życia w Chinach

CZYTAJ OD POCZĄTKU, LUTY 2006
<<<poprzednie wpisynastępne wpisy>>>

Czwartek, 17 kwiecień 2008

Wczoraj po dłuższej przerwie wybrałem się do Hong Kongu. Kupiłem nowy obiektyw Sigma 70-300 do Nikona, taki sam jaki używam już w analogowym Pentaxie. Dokupiłem też lampę, bo dosyć mam niedoświetlonych zdjęć i podnoszenia ISO do 800 i wyżej. Jak tylko opanuję obsługę lampy to pojawią się nowe zdjęcia. Zainwestowałem w aparat cyfrowy, bo widzę, że wywołanie filmów wygląda coraz gorzej i niestety odchodzi do lamusa. Ale nic przecież nie zastąpi dźwięku przewijanego filmu po kolejnej klatce, żaden cyfrowy aparat nie będzie tego imitował. Chciałem też kupić telefon, ale okazało się, że w Hong Kongu telefony nie są już takie tanie i cenowo wygląda to podobnie z Shenzhen, czyli tak samo jak w Polsce, niewiele taniej.

Czwartek, 17 kwiecień 2008

Uśmiałem się, bo sprawdzałem risotto w internecie i widzę "KUCHNIA CHIŃSKA - RISOTTO Z WARZYWAMI I SZYNKĄ". Po pierwsze to w ogóle nie jest chińskie danie! Włoskie - oczywiście. Po drugie w Chinach w ogóle nie ma pojęcia szynki, czy wędliny! Chińczycy nazwaliby to "DZIWNY, ROZGOTOWANY RYŻ Z JAKIMŚ BLIŻEJ NIEZNANYM MIĘSEM I WARZYWAMI". Jeśli dania chińskie to YANGZHOU CHAO FAN. Polecam! Jest to ryż (wcześniej ugotowany na sypko) później podsmażony i wymieszany z groszkiem, kukurydzą, marchewką, krewetkami lub drobno pokrojonym mięsem, odrobiną zielonych warzyw (może być sałata), do tego dodane wcześniej wysmażone jajko. Typowo chińskie danie, nie-risotto!

Piątek, 18 kwiecień 2008

Komunistyczna propaganda działa! W komunikatorze MSN w opisach większości moich chińskich znajomych pojawiło się [SERCE] CHINA, czyli symbol w stylu KOCHAM CHINY. Myślałem, że to jakaś nowa funkcja MSN, która pokazuje lokalizacje osób. Okazało się jednak, że to jakaś akcja propagandowa, aby popierać Chiny i być przeciwko USA i Francji. Wszyscy wpisali ten symbol samodzielnie, a MSN nic do tego nie ma.

Środa, 30 kwiecień 2008

Jutro będzie się działo! W Shenzhen organizują wielki pochód, manifestacja przeciwko niepodległości Tybetu, anty-amerykańska i anty-francuska. Tłum ludzi przejdzie przez całe miasto. Poza tym demonstracje przed hipermarketami Carrefoura. Jutro pochodnia olimpijska będzie w Hong Kongu, tam (w demokratycznym kraju) na pewno będą protesty popierające Tybet, w Chinach odwrotnie. Polityka!

Piątek, 2 maj 2008

Jak się okazało żadnych protestów nie było. Owszem większe grupy policjantów pojawiły się w centrum, kilkunastu policjantów pilnowało porządku przed hipermarketami Carrefoura. Wygląda na to, że władze nie pozwoliły na żadne manifestacje, porządek publiczny jest ważniejszy. Najwyraźniej też nie zadziałała chińska solidarność. Skończyło się na grupowych emailach bojkotujących francuskie produkty i planach protestu na forach dyskusyjnych. Policja wszystkiemu sprawnie zapobiegła. A ja nie mam żadnych zdjęć, spodziewałem się wielkiej manifestacji i się rozczarowałem.

<<<poprzednie wpisynastępne wpisy>>>

 

 

 

© copyright Bartłomiej Magierowski - wszystkie prawa autorskie zastrzeżone